Poniedziałek, 5 maja 2014. Wilda je, je, je! Wiosna, wiosna, radość i zadowolenie. Akcje społeczne i różne działania wespół wzespół. Mój instynkt dawcy i działacza ma się dobrze. To wszystko wspaniałe i daje prawdziwą satysfakcję. Jak śpiewali Stonesi, ale. you can give as much as you want. Kto by jeszcze nie .

Po odsłonięciu rankiem żaluzji widzę szron. Nierzadko w moim domu również odczuwam zimno, choć być może w większości z powodu braku większej aktywności. Ale czując ten chłód i przeszywający dreszcz każdego dnia - wiem już na pewno, że mój witariański pociąg nie posunie się naprzód o tej porze roku. Zatrzymuję się więc w tym miejscu, w którym jestem taraz. I aż do wiosny poczekam na pełniejszy rozkwit zdarzeń.

Svemir w kuchni, tym razem na poważnie. A co to znaczy? Spełniło się to, czego od jakiegoś czasu bardzo chciałem. W imieniu szefa kuchni i własnym - zapraszam.

Połykaj ze mną również na facebooku. Poniedziałek, 10 sierpnia 2015. Część z Was pewnie zna moją historię z aparatem. Wybierając się na wakacje pożyczyliśmy od kumpla autko. Autķo w piątek po południu w drodze powrotnej zastrajkowało. Zastrajkowało na skrzyżowaniu gdzieś w Warszawie. Po uiszczeniu niemałej opłaty odholowali je 300 metrów dalej do warsztatu.

Pamiętam doskonale słodkie czasy bezrobocia.

Musimy się przyznać, że dopiero niedawno odkryłyśmy tę niezwykle pyszną i zdrową potrawę. Same nie wiemy czemu tak długo zwlekałyśmy z jej wypróbowaniem, ale gdy już to zrobiłyśmy, to niesamowicie szybko wkradła się do naszego codziennego jadłospisu. Placki z cukinii i marchewki. Jakiś czas temu na naszego Instagrama. Bób z koperkiem i papryką. W formie śniadania, czy kolacji. My również je uwielbiamy, zwłaszcza za ich uniwersalność. Duszone grzyby z warzywami i tofu.